Last minute – tak spełniłam marzenia o podróżach

Ela jest po pięćdziesiątce. Wychowała dzieci, owdowiała, ciężko pracowała na utrzymanie. Mieszka w domu po rodzicach i on też wyciąga od niej do dziś spory grosz na naprawy. Kiedy piję u niej kawę i rozglądam się po pokoju widzę sporo gadżetów z podróży i albumów ze zdjęciami. Zapytałam ją kiedyś, jak to możliwe?

Marzenia trzymały mnie przy życiu

– Jak to możliwe, że masz za sobą tyle podróży, a finansowo Ci się nie przelewa?

– Zawsze marzyłam, żeby zwiedzać świat, od dziecka. W gorszych momentach myślałam o tym, że kiedyś spełnię swoje marzenia i zadośćuczynię sobie ciężką pracę.

– Czyli wierzyłaś, że wygrasz w totka?

– To też! Nie miałam pojęcia, jak to zrobię, ale to zrobię!

To jak to robisz?

Okazało się, że Eli sposób na podróżowanie to oferty last minute.

– Coś ty, nie byłoby mnie w życiu na to stać. Korzystam z last minute, bo naprawdę niektóre podróże odbyłam za nieduże pieniądze. Czasem siedzę do ostatniej minuty i czekam z ręką na laptopie, by nacisnąć klawisz w momencie, gdy cena jest tak niska, że wiem, że mogę sobie na to pozwolić. Z moimi dochodami inaczej podróżowanie nie byłoby w ogóle możliwe.

– Naciskasz klawisz i?

Enter i jadę!

Ela rozbawiła mnie historiami, kiedy nie zdążyła kliknąć last minute, a walizka już stała w drzwiach. Wtedy piła jedynie lemoniadę z palemką opierając o walizkę nogi.  Od tej pory najpierw walczy o zakup i dopiero piorunem się pakuje. Bywa, że wyjazd jest z dnia na dzień. I bywa, ze do ostatniej chwili nie wie, dokąd dokładnie jedzie. Czekam na jej kolejne albumy ze spełnionymi marzeniami.

Jeśli także Twoje marzenia o podróżach nadal pozostają niespełnione, bogatą ofertę wyjazdową znajdziesz w biurze podróży Kartagina. Kliknij tutaj: oferty last minute Pabianice.